Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
czerwoną
gębę w oknie!

Gębę, która traciła przytomność, jąkała
się, wybałuszała coraz bardziej oczy, stawała się
sina, a potem fioletowa...

A we wszystkich oknach ukazywało się coraz więcej twarzy
i wszystkie te twarze były świadkami triumfu Adeli!

Unicestwiający ciotkę Józki śmiech
wstrząsał po prostu całą kamienicą!

- Dobrze jej tak! - krzyczano. - Dzielna mała!
A to dziewucha! Prawdę gada! Raz się tej jędzy należało!
Na policję trzeba dawno było dać znać! Przecie choć
głupia ta Józka, ale zawsze - stworzenie boże! Biedna
sierotka!

Bo dziwna rzecz: z tych twardych "wyrazów" Adeli rodziło
się w naszym domu nagle to, czego ja nie mogłam wzbudzić
odwoływaniem
czerwoną <br>gębę w oknie! <br><br>Gębę, która traciła przytomność, jąkała <br>się, wybałuszała coraz bardziej oczy, stawała się <br>sina, a potem fioletowa... <br><br>A we wszystkich oknach ukazywało się coraz więcej twarzy <br>i wszystkie te twarze były świadkami triumfu Adeli! <br><br> Unicestwiający ciotkę Józki śmiech <br>wstrząsał po prostu całą kamienicą!<br><br>- Dobrze jej tak! - krzyczano. - Dzielna mała! <br>A to dziewucha! Prawdę gada! Raz się tej jędzy należało! <br>Na policję trzeba dawno było dać znać! Przecie choć <br>głupia ta Józka, ale zawsze - stworzenie boże! Biedna <br>sierotka! <br><br>Bo dziwna rzecz: z tych twardych "wyrazów" Adeli rodziło <br>się w naszym domu nagle to, czego ja nie mogłam wzbudzić <br>odwoływaniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego