Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
jednak nikt nie zostaje skazany. Być może tę "niesprawiedliwość" wybiera sobie każdy sam.
Renata K.

MOST
W tym mieście mógłby gdzieś stanąć most. Ja mógłbym być konstruktorem tego mostu. Przychodziłbym i patrzył na jeżdżące samochody, tramwaje, na poruszających się ludzi...
...Ale mostu nie będzie, a jeżeli nawet to nie mój... Dzisiaj świat to jeden wielki kocioł, każdy gdzieś goni. Dzieje się tak już od paru pokoleń i tak pewnie będzie dziać się dalej. Nic się nie zmienia. Ludzie nie zauważają, że coś pozostawiają po drodze. Każdy gdzieś pędzi, aby do przodu. Coraz mniej czasu na to aby zastanowić się, zadać sobie
jednak nikt nie zostaje skazany. Być może tę "niesprawiedliwość" wybiera sobie każdy sam.<br>&lt;au&gt;Renata K.&lt;/au&gt; &lt;page nr=26&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;MOST&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;W tym mieście mógłby gdzieś stanąć most. Ja mógłbym być konstruktorem tego mostu. Przychodziłbym i patrzył na jeżdżące samochody, tramwaje, na poruszających się ludzi... <br>...Ale mostu nie będzie, a jeżeli nawet to nie mój... Dzisiaj świat to jeden wielki kocioł, każdy gdzieś goni. Dzieje się tak już od paru pokoleń i tak pewnie będzie dziać się dalej. Nic się nie zmienia. Ludzie nie zauważają, że coś pozostawiają po drodze. Każdy gdzieś pędzi, aby do przodu. Coraz mniej czasu na to aby zastanowić się, zadać sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego