Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
na stołku i myślała o czymś. Ale o czym? Chyba o synu, co jest monterem, bo o czymże innym? Przecież w klozecie jest czysto, papier jest w każdej ubikacji, więc... "Zbój Madej" odebrał już rewir od Cyprucha i teraz wycierał stoły. Potem przyjdą goście, zaśmiecą i znów trzeba będzie wycierać. Ech... wiadomo, że potem będzie ruch, ale tymczasem nie ma nic, trzeba więc czekać, widzieć, jak się to zaczyna, ani tego przyspieszyć, ani ominąć nie można.
Znudzony udał się do trafiki po papierosy. Tam panna Jula, szczupła dziewczyna w szarym płaszczyku i kawowym berecie, układała pudełka w szufladzie. Zapaliwszy papierosa spojrzał
na stołku i myślała o czymś. Ale o czym? Chyba o synu, co jest monterem, bo o czymże innym? Przecież w klozecie jest czysto, papier jest w każdej ubikacji, więc... "Zbój Madej" odebrał już rewir od Cyprucha i teraz wycierał stoły. Potem przyjdą goście, zaśmiecą i znów trzeba będzie wycierać. Ech... wiadomo, że potem będzie ruch, ale tymczasem nie ma nic, trzeba więc czekać, widzieć, jak się to zaczyna, ani tego przyspieszyć, ani ominąć nie można.<br>Znudzony udał się do trafiki po papierosy. Tam panna Jula, szczupła dziewczyna w szarym płaszczyku i kawowym berecie, układała pudełka w szufladzie. Zapaliwszy papierosa spojrzał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego