a potem w <name type="org">Romie</>, Młynarczyk w <name type="org">Porto</>, Lato w <name type="org">Lokeren</>, <name type="person">Żmuda</> w <name type="org">Veronie</>. A teraz jesteśmy bliscy awansu do finału mistrzostw świata dzięki piłkarzom, którzy niemal wyłącznie grają w ligach zagranicznych. To policzek dla polskich trenerów, wśród których jest kilku ciekawych przedstawicieli młodej czy średniej generacji: Stefan Majewski, Dariusz Wdowczyk, Edward Lorens, może Adam Nawałka, a także Józef Dankowski czy wcześniej - Krzysztof Pawlak. Źle, że takich trenerów przestawia się z kąta w kąt. Klasycznym przykładem są losy Wdowczyka, z którym rok temu warszawska Polonia wywalczyła pierwszy od 50 lat tytuł mistrzowski. Na Konwiktorskiej nosili go na rękach. Po rundzie jesiennej Wdowczyka