Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
biorę papierosa. Ja paliłem. Tak jak mówiłem, paliłem mało ale na niedzielę, a grunwaldy grunwaldy paliłem na co dzień. A przedtem jeszcze były takie takie były giewonty z takim góralem. To tych giewontów też się opaliłem. A później zobaczyłem. Co? Takie byle co człowiekiem musi rządzić? Język cały czarny, obłożony. Eee, to nie dla mnie. I rzuciłem jednego dnia i koniec. I to właśnie i to samo zrobił dziadek, to samo zrobił ojciec i ja. Po czterdziestu latach. Wszyscy rzucili w diabły i koniec.
Aha.
Silna wola.
Silna wola? Ale panie Zbyszku, po czterdziestu latach palenia, czy po czterdziestu latach skończonych
biorę papierosa. Ja paliłem. Tak jak mówiłem, paliłem mało ale &lt;gap&gt; na niedzielę, a &lt;name type="prod"&gt;grunwaldy grunwaldy&lt;/&gt; &lt;vocal desc="yyy"&gt; paliłem na co dzień. A przedtem jeszcze były takie takie były &lt;name type="prod"&gt;giewonty&lt;/&gt; z takim góralem. To tych giewontów też się opaliłem. A później zobaczyłem. Co? Takie byle co człowiekiem musi rządzić? Język cały czarny, obłożony. Eee, to nie dla mnie. I rzuciłem jednego dnia i koniec. I to właśnie i to samo zrobił dziadek, to samo zrobił ojciec i ja. Po czterdziestu latach. Wszyscy rzucili w diabły i koniec.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Aha.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Silna wola.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Silna wola? Ale panie Zbyszku, po czterdziestu latach palenia, czy po czterdziestu latach skończonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego