teraz jest spokój i tak będzie zawsze, bo tu ludzie przyjeżdżają dla gór, a nie dla pogromów. Wasserman, dobrze ciebie radzę - ty buduj pensjonat. Pieniądze masz, piękne córki masz, one wyjdą za ministrów, którzy w tym pensjonacie będą mieszkać, słuchaj starego Żyda Papiera, bo ja ci to mówię jak prorok Eliasz.<br>- Cy, cy! Eliasz się znalazł. Prorok optymista...<br>Tak się jeszcze jakiś czas sprzeczali, aż Wasserman kupił grunt w centrum koło miejskiego parku z pięknym widokiem na góry i już po roku stał tam piękny pensjonat, w którym za dwa lata nie można było znaleźć wolnego miejsca. Zwinęli, a właściwie korzystnie