połowie października 1986 roku grupa doświadczonych ekspertów (głównie niezależnych prawników), po dokładnym obejrzeniu zebranego przez policję materiału śledczego, autorytatywnie orzekła... że nie ma on praktycznie żadnej wartości dowodowej. Miesiąc później w Sztokholmie publicznie ogłoszono, że wszystkie prace ekipy śledczej będzie obserwować, analizować i żądać wyjaśnień, niezależna komisja prawników z Per Erikiem Nilsonem na czele. Hans Holmer, który ową decyzję odebrał jako swoiste wotum nieufności, w obszernym liście do mass mediów napisał m.in.: Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Jeśli my policjanci nie wyjaśnimy tego morderstwa, nikt inny tego za nas nie zrobi. Nie poradzi na to żadna komisja prawników ani żadni