Nic, ino jak i jak! Katarynka cholerna! Jak? A tak, jak sobie chcesz! Wola twoja, to mięso zatruj jadem, rzuć jej, jak wilczycy. Ale nie wiem, czy ona zeżre. Na głupią nie wygląda, co? Nie, Imbra. Kto chce ją dostać, musi się do niej sam pofatygować. Tam, na arenę. Chcesz Falki? To bierz ją!<br>- Ty mi tę Falkę pod nos podsuwasz, niby sumowi żabę na wędzie - zawarczał Windsor Imbra. - Nie ufam ci, Bonhart. Nosem czuję, że żelazny hak w tej przynęcie ukryty siedzi! <br>- Czułego na żelazo nosa pogratulować - Bonhart wstał, wyjął spod ławy otrzymany w Fano miecz, wyciągnął go z pochwy