Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
rozpocząłeś, jest walką przegraną.
Schylam skromnie głowę, jak na zwycięzcę przystało. Buzia w uśmiechu Buddy błogosławionego. Ale w polskim sercu tłukę jeszcze ospowatego, aż zamyka swe zapijaczone oczęta. Wtedy mogę zabrać się do tych trzech, którzy usiłują wstać...

Pierwszego marca 1936roku wyruszył z Papeete Erwin Weber na swym niewielkim jachcie "Farys". Zaledwie 6,2 metra długości, zaledwie 30 metrów kwadratowych żagla. Jego rejs do Auckland w Nowej Zelandii - około 2000 mil - był pierwszym polskim samotnym rejsem, małym wstępem do późniejszych wielkich wypraw.
Pierwszy marca 1936 był również początkiem mojego rejsu. Nie, nie przez Pacyfik. Przez ocean życia. Tego bowiem dnia, gdy
rozpocząłeś, jest walką przegraną.<br> Schylam skromnie głowę, jak na zwycięzcę przystało. Buzia w uśmiechu Buddy błogosławionego. Ale w polskim sercu tłukę jeszcze ospowatego, aż zamyka swe zapijaczone oczęta. Wtedy mogę zabrać się do tych trzech, którzy usiłują wstać...<br><br> Pierwszego marca 1936roku wyruszył z Papeete Erwin Weber na swym niewielkim jachcie "Farys". Zaledwie 6,2 metra długości, zaledwie 30 metrów kwadratowych żagla. Jego rejs do Auckland w Nowej Zelandii - około 2000 mil - był pierwszym polskim samotnym rejsem, małym wstępem do późniejszych wielkich wypraw.<br> Pierwszy marca 1936 był również początkiem mojego rejsu. Nie, nie przez Pacyfik. Przez ocean życia. Tego bowiem dnia, gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego