Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.22 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
naszemu mistrzowi. W inaugurującej skakanie w Kraju Kwitnącej Wiśni serii próbnej Małysz uzyskał tylko 98,5 m. - Warunki nie były wtedy idealne, o sprzyjającym wietrze tego dnia nawet nie można mówić - opowiadał trener Apoloniusz Tajner. - Tak naprawdę wszyscy modlili się, żeby podmuchy nie przeszkodziły akurat im.
Najwięcej wymodlił Janne Ahonen. Fin pokazał, że słabsze skoki w Zakopanem to był wypadek przy pracy. - Janne jest w gazie - komentował Tajner. - W pierwszej serii przegrał o pięć metrów ze Schwarzenbergerem, ale Austriak startował o cztery belki wyżej. W trzeciej serii Ahonen skoczył już najdalej, 130,5 m. Zdziwił mnie też Martin Schmitt, który należał
naszemu mistrzowi. W inaugurującej skakanie w Kraju Kwitnącej Wiśni serii próbnej Małysz uzyskał tylko 98,5 m. &lt;q&gt;- Warunki nie były wtedy idealne, o sprzyjającym wietrze tego dnia nawet nie można mówić&lt;/&gt; - opowiadał trener Apoloniusz Tajner. &lt;q&gt;- Tak naprawdę wszyscy modlili się, żeby podmuchy nie przeszkodziły akurat im.&lt;/&gt;<br>Najwięcej wymodlił Janne Ahonen. Fin pokazał, że słabsze skoki w Zakopanem to był wypadek przy pracy. &lt;q&gt;- Janne jest w gazie&lt;/&gt; - komentował Tajner. &lt;q&gt;- W pierwszej serii przegrał o pięć metrów ze Schwarzenbergerem, ale Austriak startował o cztery belki wyżej. W trzeciej serii Ahonen skoczył już najdalej, 130,5 m. Zdziwił mnie też Martin Schmitt, który należał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego