przeważnie Żydów. W południe ruch - kelnerzy narzekają, dawniej bowiem dwieście złotych targowali spacerem, obecnie kosztuje ich to cztery godziny szalonej bieganiny.<br>Kwiecień. Dzienny targ tysiąc dwieście złotych. Bufetowca i kasjera przyjęto z powrotem, przybył jeden kelner, dwóch kucharzy, parobcy i dziewczęta <page nr=149>.<br> W tym czasie doszło do scysji między Rudolfem a Fornalskim. Rudolf mianowicie poskarżył staremu, że Fornalski bierze z kuchni potrawy jak do menu, tzn. małe porcje, a sprzedaje je gościom jako porcje a la carte. Jako świadka przedstawił Romana, ten zaś będąc pewnym, że Fornalski nareszcie zniknie z "Pacyfiku", opowiedział wszystko najgorsze, co wiedział o nim w ciągu swej praktyki