skłócona, a prezydent nie wie, czy będzie kandydować w następnych wyborach. Do tego związkowcy domagają się referendum w sprawie przedterminowych wyborów, a grupa deputowanych wystąpiła z wnioskiem o odwołanie premiera.<br>Po rozłamie w największej partii rządzącej koalicji &lt;name type="org"&gt;Słowackiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;SDKU&lt;/&gt;) premiera &lt;name type="person"&gt;Mikulasza Dzurindy&lt;/&gt; i utworzeniu nowego ugrupowania - &lt;name type="org"&gt;Wolnego Forum&lt;/&gt; kierowanego przez &lt;name type="person"&gt;Ivana Szimkę&lt;/&gt;, byłego wiceprzewodniczącego &lt;name type="org"&gt;SDKU&lt;/&gt; i byłego ministra obrony - rządząca koalicja straciła większość w 150-osobowym parlamencie. &lt;name type="person"&gt;Ivan Szimko&lt;/&gt; postawił ultimatum: jego ugrupowanie poprze dalsze reformy gospodarcze rządu, ale domaga się ustąpienia premiera &lt;name type="person"&gt;Dzurindy&lt;/&gt;. Dymisja premiera wiązałaby się jednak z upadkiem całego gabinetu i koniecznością jego sformowania na