Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
została znienacka napadnięta, kiedy wracała poboczem drogi do domu. - Rzucił się na mnie i usiłował mnie zgwałcić! Na szczęście zdołałam się obronić! Wydaje mi się, że pomimo ciemności rozpoznałam napastnika...
Komisarz po upewnieniu się, że dziewczyna nie wymaga pomocy lekarskiej, odwozi ją do domu i natychmiast udaje się na farmę Fullerów. W domu zastaje gospodarza, który zaprasza policjantów do środka.
- To jest mój starszy syn Alec - mówi farmer. - Młodszy, David pojechał rowerem do miasta, aby wypożyczyć kasetę wideo z nowym filmem kryminalnym...
Po trzech kwadransach wraca do domu David. Komisarz pyta chłopca o powód spóźnienia. - Nie było mnie tak długo, bo
została znienacka napadnięta, kiedy wracała poboczem drogi do domu. - Rzucił się na mnie i usiłował mnie zgwałcić! Na szczęście zdołałam się obronić! Wydaje mi się, że pomimo ciemności rozpoznałam napastnika...<br>Komisarz po upewnieniu się, że dziewczyna nie wymaga pomocy lekarskiej, odwozi ją do domu i natychmiast udaje się na farmę Fullerów. W domu zastaje gospodarza, który zaprasza policjantów do środka.<br>- To jest mój starszy syn Alec - mówi farmer. - Młodszy, David pojechał rowerem do miasta, aby wypożyczyć kasetę wideo z nowym filmem kryminalnym...<br>Po trzech kwadransach wraca do domu David. Komisarz pyta chłopca o powód spóźnienia. - Nie było mnie tak długo, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego