Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Tym razem musisz dotrzymać obietnicy. Dobranoc, tato.
- Dobranoc - córeczko.

1.
Od samego rana (czyściutkie niebo, żadnym zwiastunów niepogody, rześki, promienny blask słońca) Gabrysię okropnie mdliło. Grzegorz, wylazłszy z łóżka w piżamie i boso, udał się biegiem do kuchni po kwaszonego ogóreczka i koperek. Kwaszone ogóreczki były tym, co ostatnio jadała Gabrysia od rana do wieczora, natomiast zapach koperku służył jej do odpędzania mdłości. Widywano ją jak sprzątała, prała, a zwłaszcza - gotowała z nosem wtulonym w solidny ciemnozielony bukiecik o piórkowatych listkach. Również momenty towarzyskiej konwersacji z twarzą zanurzoną w koperku nie należały ostatnio do rzadkości.


W kuchni zastał Pyzę i Tygryska
Tym razem musisz dotrzymać obietnicy. Dobranoc, tato.<br>- Dobranoc - córeczko.<br><br>1.<br>Od samego rana (czyściutkie niebo, żadnym zwiastunów niepogody, rześki, promienny blask słońca) Gabrysię okropnie mdliło. Grzegorz, wylazłszy z łóżka w piżamie i boso, udał się biegiem do kuchni po kwaszonego ogóreczka i koperek. Kwaszone ogóreczki były tym, co ostatnio jadała Gabrysia od rana do wieczora, natomiast zapach koperku służył jej do odpędzania mdłości. Widywano ją jak sprzątała, prała, a zwłaszcza - gotowała z nosem wtulonym w solidny ciemnozielony bukiecik o piórkowatych listkach. Również momenty towarzyskiej konwersacji z twarzą zanurzoną w koperku nie należały ostatnio do rzadkości.<br><br>&lt;page nr=159&gt; <br>W kuchni zastał Pyzę i Tygryska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego