Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
do morza z nieba spadła, a widział kto, żeby kelpie albo havfrue po niebie latały? Ale Skadi, córka Uny, ta zawsze się gorącuje, też we krzyk: "Kelpie!" i jak nie złapie za gaf! I z gafem do sieci! A z sieci jak nie błyśnie sino, a Skadi jak nie zakwiczy! Gaf w lewo, ona w prawo, niech zdechnę, jeśli łżę, trzy kozły magnęła i łubudu dupą o pokład! Ha, pokazało się, że taka czarodziejka w sieci gorsza niźli meduza, skorpena albo węgorz drętwik! A do tego wrzeszczeć wiedźma zaczęła a kurwić, że zgroza! A z sieci aż syczy, śmierdzi i para
do morza z nieba spadła, a widział kto, żeby <orig>kelpie</> albo <orig>havfrue</> po niebie latały? Ale Skadi, córka Uny, ta zawsze się gorącuje, też we krzyk: "Kelpie!" i jak nie złapie za gaf! I z <orig>gafem</> do sieci! A z sieci jak nie błyśnie sino, a Skadi jak nie zakwiczy! Gaf w lewo, ona w prawo, niech zdechnę, jeśli łżę, trzy kozły magnęła i łubudu dupą o pokład! Ha, pokazało się, że taka czarodziejka w sieci gorsza niźli meduza, skorpena albo węgorz drętwik! A do tego wrzeszczeć wiedźma zaczęła a kurwić, że zgroza! A z sieci aż syczy, śmierdzi i para
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego