o świętym pijaku przeszła do filmu i dzwonem przypomina, że poprzez wino wiedzie najtrudniejsza, choć także najkrótsza droga od sacrum do profanum.<br><br>* <br><br>Malowniczo i smakowicie pisujący o winach helweckich Jacek Kunicki, opowiadając nam o wielkim święcie wina w Vevey i scenach z enologicznej historii świata, przypomina jakże na czasie, że Gaja, matka olimpijskich bogów, jest po prostu Ziemią. Po drugiej stronie Alp, w Piemoncie, Anioł (Angelo) mógłby być jej synem. Na ziemiach od Alby po Asti, otworzył gospodarstwo rolne pod hasłem: "Najlepsze wina świata", od winnic Nebbiolo zaczynając, na szlachetnych Barolo, Barberze, Barbaresco kończąc. Gra o jakość wina ciągle trwa. Bosca