Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
milczenie.
Co będziesz robił dalej? - spytał Martinet. - Chcesz zostać i rdzewieć tu do końca życia?
Nie wiem. Czy myślisz, że po tym wszystkim mógłbym spojrzeć ludziom w oczy?
Tu nie chodzi o ludzi. A jeśli tak ci na nich zależy, pokaż im, że stać cię na wiele więcej. Włącz silnik!
Gale popatrzył na niego ze zdumieniem.
Jak to?
Wrócisz na praktykę. Pójdziesz do innej pracy, jeśli tego zechcesz. - Przekręcił kluczyk w stacyjce. - No, prowadź wóz.
A moje rzeczy?
Ktoś po nie przyjedzie, nie martw się. Nie warto tam wracać.
Sam nie wiem - powiedział Gale z wahaniem. - To wszystko tak nagle...
Boisz
milczenie.<br>Co będziesz robił dalej? - spytał Martinet. - Chcesz zostać i rdzewieć tu do końca życia?<br>Nie wiem. Czy myślisz, że po tym wszystkim mógłbym spojrzeć ludziom w oczy?<br>Tu nie chodzi o ludzi. A jeśli tak ci na nich zależy, pokaż im, że stać cię na wiele więcej. Włącz silnik!<br>Gale popatrzył na niego ze zdumieniem. &lt;page nr=74&gt;<br>Jak to?<br>Wrócisz na praktykę. Pójdziesz do innej pracy, jeśli tego zechcesz. - Przekręcił kluczyk w stacyjce. - No, prowadź wóz.<br>A moje rzeczy?<br>Ktoś po nie przyjedzie, nie martw się. Nie warto tam wracać.<br>Sam nie wiem - powiedział Gale z wahaniem. - To wszystko tak nagle...<br>Boisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego