Typ tekstu: Książka
Autor: Gomulicki Leon
Tytuł: Odwiedziny Galileusza
Rok: 1986
mieć zaufanie do podobnej rachuby, kiedy czas posuwa się wstecz, mimo że ludzie i wtedy żyli normalnie, doliczając sobie dzień po dniu, rok po roku, dążąc od kołyski do starości, a nie na odwrót. Ostatecznie w kalendarzach Rzymian i Punitów były to zupełnie inne, również ze sobą kłócące się, daty.
Galileusz wysłuchał mnie cierpliwie i nawet jakby uważnie. Stał tak, bardzo wysoko, górując nade mną i przeważając swoim pewnym siebie spokojem, przerastającym o trzy i pół stulecia mój chłopięcy wiek dorastania. Tylko broda jego poruszała się dokoła ust ni to z ironią, ni to z aprobatą, aż z tego lekko zaznaczonego
mieć zaufanie do podobnej rachuby, kiedy czas posuwa się wstecz, mimo że ludzie i wtedy żyli normalnie, doliczając sobie dzień po dniu, rok po roku, dążąc od kołyski do starości, a nie na odwrót. Ostatecznie w kalendarzach Rzymian i Punitów były to zupełnie inne, również ze sobą kłócące się, daty.<br>Galileusz wysłuchał mnie cierpliwie i nawet jakby uważnie. Stał tak, bardzo wysoko, górując nade mną i przeważając swoim pewnym siebie spokojem, przerastającym o trzy i pół stulecia mój chłopięcy wiek dorastania. Tylko broda jego poruszała się dokoła ust ni to z ironią, ni to z aprobatą, aż z tego lekko zaznaczonego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego