Typ tekstu: Książka
Autor: Gomulicki Leon
Tytuł: Odwiedziny Galileusza
Rok: 1986
na twoje zęby, nie rozgryziesz.
Matka, która również czuła się dotknięta, występowała w mojej obronie tłumacząc, że czytałem trudniejsze, ale był nieubłagany.
Odbierał mi z rąk upatrzoną książkę i odstawiał z powrotem na półkę.
Ale na tę książeczkę się - zgodził. A ja ją wybrałem dlatego, że przerzucając kartki natrafiłem na Galileusza.
A odbyło się to, jak i podczas innych zakupów bukinistycznej starzyzny, za zgodą mojej matki; mimo że sama brzydziła się używaną książką i za nic nie wzięłaby do rąk takiej poplamionej, postrzępionej nosicielki brudu i chorób. 0 tych zaś dogorywających w przytułku antykwarycznym miała szczególnie złe zdanie. Tylko czyjaś śmierć
na twoje zęby, nie rozgryziesz.<br>Matka, która również czuła się dotknięta, występowała w mojej obronie tłumacząc, że czytałem trudniejsze, ale był nieubłagany.<br>Odbierał mi z rąk upatrzoną książkę i odstawiał z powrotem na półkę.<br>Ale na tę książeczkę się - zgodził. A ja ją wybrałem dlatego, że przerzucając kartki natrafiłem na Galileusza.<br>A odbyło się to, jak i podczas innych zakupów &lt;orig&gt;bukinistycznej&lt;/&gt; starzyzny, za zgodą mojej matki; mimo że sama brzydziła się używaną książką i za nic nie wzięłaby do rąk takiej poplamionej, postrzępionej nosicielki brudu i chorób. 0 tych zaś dogorywających w przytułku antykwarycznym miała szczególnie złe zdanie. Tylko czyjaś śmierć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego