Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
pan sam chyba, że to niemożliwe. Pana miejsce już dawno zajęte. Statku na tak krótkich rejsach wszyscy się trzymają. A na inny statek pan pójdzie?
- Nie! To już będę cierpiał na tym kursie i w tym Londynie. I cierpiał.
- Przecież on śpi jak dziecko na wszystkich wykładach - biadał kierownik kursu. - Gdy go obudzić, to tłumaczy, że przecież całą noc bombardowali i mówi: "Pan kierownik zamiast cieszyć się, że żyję i przyszedłem na kurs, to pan mnie budzi. Co za ludzie!" Przecież on egzaminu nie zda.
- Może się zdarzyć jeden wypadek, że ktoś nie zda - pocieszałem kierownika.
Nadszedł wreszcie egzamin. Przepisowo każdy
pan sam chyba, że to niemożliwe. Pana miejsce już dawno zajęte. Statku na tak krótkich rejsach wszyscy się trzymają. A na inny statek pan pójdzie?<br> - Nie! To już będę cierpiał na tym kursie i w tym Londynie. I cierpiał.<br> - Przecież on śpi jak dziecko na wszystkich wykładach - biadał kierownik kursu. - Gdy go obudzić, to tłumaczy, że przecież całą noc bombardowali i mówi: "Pan kierownik zamiast cieszyć się, że żyję i przyszedłem na kurs, to pan mnie budzi. Co za ludzie!" Przecież on egzaminu nie zda.<br> - Może się zdarzyć jeden wypadek, że ktoś nie zda - pocieszałem kierownika.<br> Nadszedł wreszcie egzamin. Przepisowo każdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego