rezultaty. Niedawno chilijskie siły zbrojne po raz pierwszy przyznały publicznie, że czują się współodpowiedzialne za zbrodnie popełnione za czasów dyktatury. Rozliczanie winnych rząd i siły zbrojne pozostawiły sądom. &lt;name type="person"&gt;Augusto Pinochet&lt;/&gt;, dziś 89-letni schorowany starzec, czeka na orzeczenie komisji lekarskiej, która lada dzień zdecyduje, czy może on stanąć przed sądem. Generał nie poczuwa się do winy: &lt;q&gt;"Nie zamierzam nikogo przepraszać. Wprost przeciwnie, to inni - marksiści, komuniści - powinni mnie przeprosić"&lt;/&gt; - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów.<br><br>&lt;div1 type="comm"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;SPECJALNIE DLA "RZECZPOSPOLITEJ"&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Viviana Diaz, szefowa Stowarzyszenia Rodzin Zaginionych Więźniów (AFDD)&lt;/&gt;<br><br>Ważne jest to, że świat dowiedział się, iż 35 tysięcy Chilijczyków doznało tortur, że były