Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
z byle kim, dobrze? Nie lubię czytać znajomych nazwisk na nagrobkach...
Nazajutrz wczesnym świtem odebrałam przedłużony paszport, obiecałam przybyć ponownie na rozmowę z policją i udałam się do duńskiej ambasady. Po drodze wstąpiłam zapytać się na wszelki wypadek o niemiecką wizę tranzytową i dostałam ją od ręki po kwadransie oczekiwania. Gnębiła mnie myśl o Interpolu i z minuty na minutę byłam bardziej zdenerwowana, bo czas płynął i coś się powinno zacząć dziać.
Wstrząs nastąpił pod duńską ambasadą.
Faceta, który stał czy może szedł za mną, w ogóle przedtem nie zauważyłam. Ujrzałam go znienacka za swoimi plecami, kiedy ktoś otworzył przede mną
z byle kim, dobrze? Nie lubię czytać znajomych nazwisk na nagrobkach...<br>Nazajutrz wczesnym świtem odebrałam przedłużony paszport, obiecałam przybyć ponownie na rozmowę z policją i udałam się do duńskiej ambasady. Po drodze wstąpiłam zapytać się na wszelki wypadek o niemiecką wizę tranzytową i dostałam ją od ręki po kwadransie oczekiwania. Gnębiła mnie myśl o Interpolu i z minuty na minutę byłam bardziej zdenerwowana, bo czas płynął i coś się powinno zacząć dziać.<br>Wstrząs nastąpił pod duńską ambasadą.<br>Faceta, który stał czy może szedł za mną, w ogóle przedtem nie zauważyłam. Ujrzałam go znienacka za swoimi plecami, kiedy ktoś otworzył przede mną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego