Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
gromadnie odwiedzając Jubilata w jego chałupie na Żywczańskim. Nastrój był zarazem uroczysty i wesoły. Wręczono Jędrzejowi dyplom honorowego członka Klubu Wysokogórskiego i piękny, artystycznie wykonany upominek. W roku zeszłym, w Zakopanem dowiedziawszy się o ciężkim stanie jego zdrowia, z uczuciem smutku popędziłem na Żywczańskie... dzisiaj Jędrzej Marusarz już nie żyje. Góral z dziada pradziada, którego bujna natura wyżywała się w szlachetnej walce z surową przyrodą wysokogórską. Wiem na pewno, że duch jego zasiądzie na honorowym miejscu dla najlepszych gazdów i zdobywców turni tatrzańskich - tam, gdzie już nie dociera zgiełk fizycznego bytu człowieka. Oby Jędrzej czuł się tam tak pięknie i lekko
gromadnie odwiedzając Jubilata w jego chałupie na Żywczańskim. Nastrój był zarazem uroczysty i wesoły. Wręczono Jędrzejowi dyplom honorowego członka Klubu Wysokogórskiego i piękny, artystycznie wykonany upominek. W roku zeszłym, w Zakopanem dowiedziawszy się o ciężkim stanie jego zdrowia, z uczuciem smutku popędziłem na Żywczańskie... dzisiaj Jędrzej Marusarz już nie żyje. Góral z dziada pradziada, którego bujna natura wyżywała się w szlachetnej walce z surową przyrodą wysokogórską. Wiem na pewno, że duch jego zasiądzie na honorowym miejscu dla najlepszych gazdów i zdobywców turni tatrzańskich - tam, gdzie już nie dociera zgiełk fizycznego bytu człowieka. Oby Jędrzej czuł się tam tak pięknie i lekko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego