przekąsem, ale nie bez dumy, że Natalia Gieorgiewna pojechała z Żakowiczem do Petersburga i tam na zebraniach studenckich wygłasza odczyty o literaturze francuskiej, a właściwie informuje o działalności Towarzystwa Przyjaciół Ludu Rosyjskiego, założonego w Paryżu przez Anatola France'a i Octava Mirbeau. Do wyjazdu tego, według słów Stiebłowa, zachęcił ją osobiście Gorki.<br><br>- Natasza - działaczka rewolucyjna, co? Uśmiać się można! - rzucił na zakończenie swegb opowiadania Stiebłow, patrząc jednym okiem na ojca, a drugim na matkę, jako że miał potężnego zeza.<br><br>Podczas kilkudniowej choroby ojca przesiadywałem całe popołudnia u niego w gabinecie i korzystając z okazji wypytywałem o wszystko, co budziło moją nienasyconą ciekawość