Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
gwiździe, od którego cierpła skóra, pociski pełne gwiazd szybowały w niebo, poprute błyskawicami kolorów.
Istvan palił papierosa oparty o framugę.
Ciepła dłoń dotknęła jego pleców, był pewny, że to radża wyruszył do gości. Wodził oczami za wzlatującą gwiazdą, kiedy owionął go znajomy zapach perfum. Odwrócił się gwałtownie, za nim stała Grace.
- Jeszcze parę godzin, Istvan, i przestanę być sobą... - skarżyła się po cichu. - Nabył mnie jak sprzęt domowy. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, po prostu oznajmiono mi, że tak ma być.
- Przecież od roku wiedziałaś, o co zabiega.
- Nie myślałam, że to nastąpi tak prędko. Będę już tylko Hinduską - powiedziała
gwiździe, od którego cierpła skóra, pociski pełne gwiazd szybowały w niebo, poprute błyskawicami kolorów.<br>Istvan palił papierosa oparty o framugę.<br>Ciepła dłoń dotknęła jego pleców, był pewny, że to radża wyruszył do gości. Wodził oczami za wzlatującą gwiazdą, kiedy owionął go znajomy zapach perfum. Odwrócił się gwałtownie, za nim stała Grace.<br>- Jeszcze parę godzin, Istvan, i przestanę być sobą... - skarżyła się po cichu. - Nabył mnie jak sprzęt domowy. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, po prostu oznajmiono mi, że tak ma być.<br>- Przecież od roku wiedziałaś, o co zabiega.<br>- Nie myślałam, że to nastąpi tak prędko. Będę już tylko Hinduską - powiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego