muzyczny z zapomnianego filmu. KSIĄDZ HELENA, opatulona popielatą chustką, wraca od chorego. Idzie wzdłuż parkanu z desek. Zwolni kroku przed napisem prowokującym swą obscenicznością. Zza drzwi w parkanie wyskoczy MĘŻCZYZNA.<br>MĘŻCZYZNA w trzech susach stanie za nią. Chwyci ją. Zaskoczony jej spokojem Aaaa... kamień jestem. Cmentarza ci się zachciewa? Proszę. Grób do wzięcia.<br>KSIĄDZ HELENA rozchyli chustkę Jeszcze nie ,,grób", Ksiądz Helena, a... a pan nie musi się przedstawiać.<br>MĘŻCZYZNA zbity z pantałyku, udaje, że ,,wybucha śmiechem" Och, Haa... jak by ci to...<br>KSIĄDZ HELENA Księdzu...<br>MĘŻCZYZNA już opanowany Niech mi Ksiądz daruje, ale trzeba mi było chwili czasu, żeby przejść