Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
za dzień. Nie da się tego opisać. I na deser spotkanie z tobą. - Nie odrywał spojrzenia od jej oczu. - Mana, nie mogłem się doczekać, ale nie chciałem zniszczyć tamtej chwili... - Hehe spuścił wreszcie wzrok. Chciał pokazać, jak mu jest niezręcznie mówić o tym, co stało się w "Miastodoncie". - Pamiętasz, jak Guma wspominał o naszej starej kapeli... - Próbował założyć włosy za uszy. - Robimy reaktywację, w nowej formule... Poznaliśmy... - Hehe szukał właściwych słów - niebanalną osobę... to znaczy aktorkę... dość oryginalną - zawahał się - no, występującą w filmach erotycznych. - Popatrzył na Manę niepewnie. - No, inaczej mówiąc, love aktorkę... Wiesz, pokazuje, jak to sama określa, najskrytszy
za dzień. Nie da się tego opisać. I na deser spotkanie z tobą. - Nie odrywał spojrzenia od jej oczu. - Mana, nie mogłem się doczekać, ale nie chciałem zniszczyć tamtej chwili... - Hehe spuścił wreszcie wzrok. Chciał pokazać, jak mu jest niezręcznie mówić o tym, co stało się w "Miastodoncie". - Pamiętasz, jak Guma wspominał o naszej starej kapeli... - Próbował założyć włosy za uszy. - Robimy reaktywację, w nowej formule... Poznaliśmy... - Hehe szukał właściwych słów - niebanalną osobę... to znaczy aktorkę... dość oryginalną - zawahał się - no, występującą w filmach erotycznych. - Popatrzył na Manę niepewnie. - No, inaczej mówiąc, love aktorkę... Wiesz, pokazuje, jak to sama określa, najskrytszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego