pejzażu? - podniosła się, wyciągając obraz ze sterty odwróconych płócien, których spody pełne tłustawych plam świeciły w zachodzącym słońcu.<br>- Z największą przyjemnością. Państwo wybrali najlepsze... Jeżeli pani pozwoli, podaruję go pani po wystawie. One i tak tu niszczeją. Moje malarstwo nie ma u nas nabywców, tłumaczę sobie, że jeszcze nie dorośliśmy. Gusty formuje dziewiętnastowieczny realizm, Anglicy, albo kopiarska kaligrafia, naśladowanie zdobnictwa ludowego, łatwizna...<br>- Nie - obruszyła się Margit - ja się domyślam, ile to jest warte, nie mogę przyjmować takich podarunków. Niech pan powie, ile...<br>Wahał się, lękał powiedzieć cenę zbyt wysoką, a jednocześnie już przeczuwał triumf nad szwagrami, którym podsunie przed oczy zwitek