Jak widzę, wy także uważacie, że zależymy od tradycji, czyli wspólnoty. Nie od sumienia jednostki. Bo owo sumienie nie istnieje w społecznej próżni, a przeciwnie - jest skutkiem grupowej wiedzy i dyscypliny. Możemy się porozumieć jedynie dzięki owej substancji etycznej, którą nazywamy tradycją. Co więcej, jak to znakomicie uzasadnił profesor J. Habermas, nasza skłonność do porozumienia, do dialogu, jest jednym z najżywszych ludzkich pragnień.<br>Mówca zamilkł na chwilę, by słuchacze mogli oswoić się z przesłankami jego rozumowania. Po chwili ciągnął dalej:<br>- Substancja etyczna jest zakorzeniona w porządku społecznym. Dlatego apelujemy do społeczeństwa, by poprzez przedszkola, szkoły i uniwersytety, poprzez administrację i politykę