Z rezonansu i z symetrii,<br>Brunatni - czerowni - biali,<br> Gardzący ciałem i kością,<br>Mierzący przestrzeń na lata, a czas na kilometry,<br> Przemawiamy, oddychamy wiecznością,<br>I tę wieczność wskrzeszamy zuchwale,<br> I tę wieczność rzucamy w przestwory...<br>Żżżżżżżżżż - zzzzzzzzzz - fh fh fh fh fh...<br><br>Chwytajcie, chwytajcie fale,<br>Nastawiajcie kondensatory,<br> Wyczuwajcie mózgami napięcie...<br>Hallo! Hallo! Radio-Paryż! Robespierre przemawia w Konwencie!<br>- Wrogowie ludu zamordowali Marata,<br> Wandeę do buntu podżegali,<br>Zdrajcy Louvet, Pétion, Barbaroux zbiegli,<br> Zdrajcy w obliczu świata<br>Sponiewierali Konwent! Brissot, Vergniaud... Dość tych imion!<br> I któż miał śmiałość powiedzieć, że niżej stoimy od Rzymian?<br>Patrioci! Lapelletier zabity! Lud zemsty pożąda!<br> W imię cnoty! W