Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 01.07
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
pomocy strażaków z Jemiołowa, zaopatrujemy policjantów i ochotników w wodę do picia, a jak trzeba będzie, zapewnimy im wyżywanie.


Penetracja jeziora

Wielu gości Lubuskiego Lata Filmowego spogląda z niepokojem na ogrodzony teren. Miejscowi wiedzą, czego pilnuje policja. - Tak było też dwa lata temu, przyjadą i zabiorą groźny złom - mówi spokojnie Helena Stasiak, która prowadzi przystań ze sprzętem pływającym. Mieszkańcy o zagrożeniu mówią od dawna. - Jeden pan opowiadał mi, jak po wojnie Rosjanie powrzucali do wody rakiety i pociski - wspomina strzegący jeziora asp. Wiesław Karatucha. Wzdłuż pilnowanego dziś brzegu był niemiecki skład amunicji.
- Przed dwoma laty z wody wyciągnęliśmy niemal 1 tonę
pomocy strażaków z Jemiołowa, zaopatrujemy policjantów i ochotników w wodę do picia, a jak trzeba będzie, zapewnimy im wyżywanie.<br><br><br>&lt;tit&gt;Penetracja jeziora&lt;/&gt;<br><br>Wielu gości Lubuskiego Lata Filmowego spogląda z niepokojem na ogrodzony teren. Miejscowi wiedzą, czego pilnuje policja. - Tak było też dwa lata temu, przyjadą i zabiorą groźny złom - mówi spokojnie Helena Stasiak, która prowadzi przystań ze sprzętem pływającym. Mieszkańcy o zagrożeniu mówią od dawna. - Jeden pan opowiadał mi, jak po wojnie Rosjanie powrzucali do wody rakiety i pociski - wspomina strzegący jeziora asp. Wiesław Karatucha. Wzdłuż pilnowanego dziś brzegu był niemiecki skład amunicji. <br>- Przed dwoma laty z wody wyciągnęliśmy niemal 1 tonę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego