dumna. Dopiero gdy on zasypia, wymyka się z namiotu i rzyga wsparta o drzewo. Nienawidzę go - dławi to uczucie, nim zamienia się w myśl, by nie przeszkadzało go kochać. <br><br>Koniec obozu zaskoczył Joannę, nie była gotowa na powrót do domu. Bała się, że wszystko po niej widać, wystarczy jedno spojrzenie Heleny. Joanna czuła je na sobie i drżała, wtulała się w Krzyśka i prosiła:<br>- Nie opuszczaj mnie, boję się, pojedź tam ze mną.<br>Krzysiek nie mógł z nią jechać, gdyż czekał go następny obóz. Prawdę mówiąc, chętnie by już odpoczął od Joanny i przeżył coś nowego, ale wzruszał go jej lęk