Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 36/37
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Za chwilę czerwone szpilki zamienia na tenisówki i pląsa przy muzyce zespołu River Boat Ramblers. Mama Cezarego też podryguje w rytm szybkiej muzyki. W tan ruszyli nawet wikariusze z Pleckiej Dąbrowy, przystojni, w eleganckich garniturach. - To przecież nie grzech tańczyć na weselu. Nie mogą ciągle się modlić - usprawiedliwia ich proboszcz Henryk Linarcik i sam rusza w tany.
Wreszcie sprawy z "górą" załatwione!
Godz. 0.00: długo oczekiwane oczepiny. Panny kołem otaczają Weronikę. Marzą, by właśnie w ich kierunku poszybowała wiązanka z czerwonych róż. Chwyta ją kuzynka panny młodej, Oksana. Teraz kolej na panów. Ale chętnych do bukietu i ożenku coś brakuje
Za chwilę czerwone szpilki zamienia na tenisówki i pląsa przy muzyce zespołu River Boat Ramblers. Mama Cezarego też podryguje w rytm szybkiej muzyki. W tan ruszyli nawet wikariusze z Pleckiej Dąbrowy, przystojni, w eleganckich garniturach. - To przecież nie grzech tańczyć na weselu. Nie mogą ciągle się modlić - usprawiedliwia ich proboszcz Henryk Linarcik i sam rusza w tany. <br>&lt;tit&gt;Wreszcie sprawy z "górą" załatwione!&lt;/&gt;<br>Godz. 0.00: długo oczekiwane oczepiny. Panny kołem otaczają Weronikę. Marzą, by właśnie w ich kierunku poszybowała wiązanka z czerwonych róż. Chwyta ją kuzynka panny młodej, Oksana. Teraz kolej na panów. Ale chętnych do bukietu i ożenku coś brakuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego