to, że Polki są mistrzyniami Europy, sztywno trzymała się zasad kwalifikacji do igrzysk. A te mówią jasno, że w ostatnim turnieju kontynentalnym zagrają dwie drużyny z Europy z najwyższym rankingiem. Włoszki są w nim czwarte (178, 8 pkt), Rosjanki piąte (142,5), a Polki (74,8) dziesiąte. Wyprzedzają je jeszcze Holenderki (76,5), więc matematycznych szans także nie było.<br><q>- Nie udało się. Trudno</> - mówi Faktowi Katarzyna Skowrońska (20 l.), środkowa reprezentacji. <q>- Oczywiście, jestem rozczarowana, ale powiem tak: My powinnyśmy same sobie wywalczyć ten awans, a nie czekać na decyzje FIVB. To my zawaliłyśmy sprawę.</><br>Po porażce z Azerbejdżanem w naszej redakcji