Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
tego czytać w Chicago.
Znów znalazła gdzieś łyk alkoholu i odpłynęła, zasypiając z głową na stole; przeniosłem na kanapę. Czikita, kierowana zwierzęcym instynktem, który nakazuje odsuwać się od chorych, opuściła posłanie w pokoju Mileny i towarzyszyła mi w moich wędrówkach po domu, gdy chodząc jak więzień po ogromnej celi niedoszłego "Hrabicz - International Office", zastanawiałem się, co robić. Byłem wtedy bliski podjęcia decyzji, by wyjść i więcej nie wrócić, choć dobrze wiedziałem, że realny jest tylko pierwszy człon, a skoro tak, to szkoda sobie nawet zawracać głowę mrzonkami. Przetrząsałem kąty w nadziei, że odkryję i unicestwię jej tajne zapasy - nie, nie wyleję
tego czytać w Chicago.<br>Znów znalazła gdzieś łyk alkoholu i odpłynęła, zasypiając z głową na stole; przeniosłem na kanapę. Czikita, kierowana zwierzęcym instynktem, który nakazuje odsuwać się od chorych, opuściła posłanie w pokoju Mileny i towarzyszyła mi w moich wędrówkach po domu, gdy chodząc jak więzień po ogromnej celi niedoszłego "Hrabicz - International Office", zastanawiałem się, co robić. Byłem wtedy bliski podjęcia decyzji, by wyjść i więcej nie wrócić, choć dobrze wiedziałem, że realny jest tylko pierwszy człon, a skoro tak, to szkoda sobie nawet zawracać głowę mrzonkami. Przetrząsałem kąty w nadziei, że odkryję i unicestwię jej tajne zapasy - nie, nie wyleję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego