Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
chmur spada ulewa.
Nieprzerwane strugi deszczu zalewają świat. Deszcz jest lodowato zimny, siecze, zacina i z nie słabnącą gwałtownością grzmoci o powierzchnię morza, rozpryskuje się tworząc nieprzejrzaną wodną zasłonę. Nic nie widać na odległość dwóch kroków. Szaleństwo morza trwa, atakuje wybrzeże, gdzie w trwodze i przerażeniu skupiła się garstka rozbitków. Huragan przesuwa się na południe, gwałtowność wichru słabnie, deszcz tylko trzepie równo jak przez ogromne sito.
Burza przeszła tak szybko, jak nadleciała. Na wzburzonym morzu pozostało zaledwie kilka barek i statków. Z połamanymi masztami manewrują przy brzegu, by zabrać garstkę żałosnych wojaków. Bo oto już Rzymianie przygotowują się do ponownego ataku
chmur spada ulewa.<br>Nieprzerwane strugi deszczu zalewają świat. Deszcz jest lodowato zimny, siecze, zacina i z nie słabnącą gwałtownością grzmoci o powierzchnię morza, rozpryskuje się tworząc nieprzejrzaną wodną zasłonę. Nic nie widać na odległość dwóch kroków. Szaleństwo morza trwa, atakuje wybrzeże, gdzie w trwodze i przerażeniu skupiła się garstka rozbitków. Huragan przesuwa się na południe, gwałtowność wichru słabnie, deszcz tylko trzepie równo jak przez ogromne sito.<br> Burza przeszła tak szybko, jak nadleciała. Na wzburzonym morzu pozostało zaledwie kilka barek i statków. Z połamanymi masztami manewrują przy brzegu, by zabrać garstkę żałosnych wojaków. Bo oto już Rzymianie przygotowują się do ponownego ataku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego