Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Iwonka dostała zapalenia płuc, Adam zatruł się salmonellą, Janusz urodził się martwy.

Czas teraźniejszy Gałeczków ma skromną arytmetykę. W dwóch połączonych mieszkaniach na Słowackiego - razem 168 metrów - mieszka 14 osób. Cztery córki i trzech synów założyło już własne rodziny. 6 lat temu wyjechała do Niemiec Jola, później Regina i Bernadeta. Ich mężowie, Polacy, są robotnikami w zakładach Boscha. W Kędzierzynie osiedli synowie Gałeczków. Pracują w Zakładach Chemicznych w Blachowni. U babci zawsze przesiaduje któryś z dziesięciorga wnuków.

Józefa jest już w kuchni. Chrobocze szuflada, gwiżdże czajnik, rośnie talerz kanapek - chleb z masłem; dżem, twaróg albo ryba. Po chwili przychodzi mąż.

Gerard dojeżdża
Iwonka dostała zapalenia płuc, Adam zatruł się salmonellą, Janusz urodził się martwy.<br><br>Czas teraźniejszy Gałeczków ma skromną arytmetykę. W dwóch połączonych mieszkaniach na Słowackiego - razem 168 metrów - mieszka 14 osób. Cztery córki i trzech synów założyło już własne rodziny. 6 lat temu wyjechała do Niemiec Jola, później Regina i Bernadeta. Ich mężowie, Polacy, są robotnikami w zakładach Boscha. W Kędzierzynie osiedli synowie Gałeczków. Pracują w Zakładach Chemicznych w Blachowni. U babci zawsze przesiaduje któryś z dziesięciorga wnuków.<br><br>Józefa jest już w kuchni. Chrobocze szuflada, gwiżdże czajnik, rośnie talerz kanapek - chleb z masłem; dżem, twaróg albo ryba. Po chwili przychodzi mąż.<br><br>Gerard dojeżdża
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego