południowej Polski, wycofano z tych terenów większość oddziałów gotowych już do walki. Pozostałe wojska w sile 43 batalionów, 25 dział polowych i 8 przeciwlotniczych stanowiły bardzo słabe zabezpieczenie tej części granicy i całego obszaru. Wiele z nich zaimprowizowano w znajdujących się tam ośrodkach zapasowych, pozostałe najczęściej należały do formacji wartowniczych. Ich stan liczebny był mały, brakowało broni ciężkiej i maszynowej. Wszystkie oddziały podlegały dowódcy Okręgu Korpusu III (Grodno) - gen. bryg. Józefowi Olszynie-Wilczyńskiemu.<br>W rejonie Suwałk i Augustowa działało słabe zgrupowanie ppłk. Michała Osmoli, którego skład był charakterystyczny także dla innych formacji walczących na kresach. Tworzyły je batalion KOP "Sejny", batalion Straży