dopieszcza je, kształtuje szczegół, żeby poszczególne włókna, aktony nabrały ostrości, wyrazu. Swoją uwagę kieruje obecnie na nogi, które musi odchudzić, oraz klatkę i plecy, które choć nieźle dorzeźbione, są objętościowo zbyt małe. Musi je pogrubić, a jednocześnie pilnować rąk, bo jak te ręce urosną, będą za duże do jej barków. Ideał chciałaby osiągnąć w 2008 r. - Pierwsze cztery lata chcę poświęcić na zbudowanie siebie jako większej, a następne cztery na poprawienie jakości mięśni. Chcę, żeby mięsień był twardszy, bardziej estetyczny, z większą ilością szczegółów.<br>W 2008 r. odbędzie się kolejna olimpiada. Agnieszka liczy na to, że wystąpi na niej w reprezentacji