Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
walka z podatnikami. Tymczasem jeśli rząd ustąpi, to zagrozi dotychczasowym osiągnięciom gospodarczym kraju, rozdmucha inflację i zepsuje pieniądz. Taka cena za społeczny spokój wydaje się za wysoka, a kolejne ustępstwa oczywiście niczego nie załatwią.

Paweł Tarnowski


Ostatnie grymasy dyktatora

Kilkuset zabitych, a kto wie, ilu jeszcze - to wysoka cena, jaką Indonezyjczycy płacą za rozruszanie zaskorupiałej władzy reżimu Suharto. Wydarzenia w Indonezji naśladują to, co działo się dziesięć i więcej lat temu w nieodległej Korei Południowej: kiedy dzięki wzrostowi gospodarczemu naród nasycił pierwszy głód, zaczął domagać się wolności. Różnica polega głównie na tym, że w Korei jeden dyktator obalał drugiego i zajmował
walka z podatnikami. Tymczasem jeśli rząd ustąpi, to zagrozi dotychczasowym osiągnięciom gospodarczym kraju, rozdmucha inflację i zepsuje pieniądz. Taka cena za społeczny spokój wydaje się za wysoka, a kolejne ustępstwa oczywiście niczego nie załatwią.<br><br> &lt;au&gt;Paweł Tarnowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Ostatnie grymasy dyktatora&lt;/&gt;<br><br>Kilkuset zabitych, a kto wie, ilu jeszcze - to wysoka cena, jaką Indonezyjczycy płacą za rozruszanie zaskorupiałej władzy reżimu Suharto. Wydarzenia w Indonezji naśladują to, co działo się dziesięć i więcej lat temu w nieodległej Korei Południowej: kiedy dzięki wzrostowi gospodarczemu naród nasycił pierwszy głód, zaczął domagać się wolności. Różnica polega głównie na tym, że w Korei jeden dyktator obalał drugiego i zajmował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego