Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
Może trzeba by przyjąć tę wystawę jako cenny materiał psychoanalizy
polskiej, polskiej schizofrenii wskutek 150 lat bezpaństwowego
istnienia, rozdarcia między marzeniami, snami, upiorami i
rzeczywistością, "która skrzeczy" - ale gdzie tu kategorie malarskie?
Nie wolno było zapomnieć, że te obrazy idą do kraju, który ma za sobą
nieporównywalny wiek XIX od Ingres'a i Delacroix, Corota,
impresjonistów po Degasa i Cézanne'a i dalej, dalej postimpresjonizm,
fowizm, kubizm etc. Posyłać kicze opowiadające o Polsce nieszczęśliwej
- kiczów zresztą Francja i swoich ma pod dostatkiem - czy to było celem
wystawy malarskiej? Czy winić organizatorów, czy najprościej zgodzić
się z faktem, że nie mieliśmy wielkiego malarstwa romantycznego
Może trzeba by przyjąć tę wystawę jako cenny materiał psychoanalizy<br>polskiej, polskiej schizofrenii wskutek 150 lat bezpaństwowego<br>istnienia, rozdarcia między marzeniami, snami, upiorami i<br>rzeczywistością, "która skrzeczy" - ale gdzie tu kategorie malarskie?<br>Nie wolno było zapomnieć, że te obrazy idą do kraju, który ma za sobą<br>nieporównywalny wiek XIX od Ingres'a i Delacroix, Corota,<br>impresjonistów po Degasa i Cézanne'a i dalej, dalej postimpresjonizm,<br>fowizm, kubizm etc. Posyłać kicze opowiadające o Polsce nieszczęśliwej<br>- kiczów zresztą Francja i swoich ma pod dostatkiem - czy to było celem<br>wystawy malarskiej? Czy winić organizatorów, czy najprościej zgodzić<br>się z faktem, że nie mieliśmy wielkiego malarstwa romantycznego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego