Jak podkreśla Siergiej Michiejew, Unia Europejska traktowana jest w Rosji jako zwarty blok. - Politycy uważają, że Europa Wschodnia, dawny socłagier, okazuje Rosji więcej wrogości niż pozostała część Europy. Przyjmowane to jest jako zemsta za okres radzieckiej dominacji - mówi. <br>Jednak większość opinii publicznej nie widzi różnic między wschodem a zachodem UE. Innymi słowy, przeciętny Rosjanin mieści wrogość do Polski w generalnej wrogości wobec Europy. I być może w tym tkwi nasza szansa. Już po pierwszym roku członkostwa w Unii widać, że polska obecność potrafi wpłynąć na kształt polityki zagranicznej europejskiej wspólnoty. Ukraina i wywołanie w Europie zainteresowania sytuacją na Białorusi to najlepsze tego