w promieniu ośmiu kilometrów, poświęcił też sporo czasu na przestudiowanie problematyki promieniowania i opadu radioaktywnego. Następnie zapełnił planszę stosownymi obrazami: była tam eksplozja w postaci grzyba, schron przeciwatomowy, schron betonowy, schron zwykły, żołnierz w kombinezonie ochronnym, samolot i czołg. Oddaję głos <name type="person">Tomaszowi</>: "<q>Wszystko było jak żywe, ale płaskie, pozbawione harmonii. Instynkt podpowiedział mi, że niezbędnym scalającym elementem kompozycyjnym będzie pomarańczowy ptak emu wystający z wieży czołgu. Namalowawszy emu, mogłem stwierdzić, że dzieło charakteryzuje się pełnią artystycznego wyrazu. Dowódca kompanii ukarał mnie siedmiodniowym aresztem</>."<br><br><tit>PIĘKNO ZBRODNI</><br><br>Czego trzeba, by zabić? Zawsze tego samego: pasji. Zawsze tego samego, odkąd istnieje nasz ułomny gatunek