Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
się lepiej patrzyło... A sposób na to ma taki: otwiera drzwiczki, przez które cesarz mógł patrzyć na publiczność (po drugiej stronie były drzwiczki, przez które imperator mógł patrzyć na wnętrze sceny, dawać znaki aktorom albo

inspicjentowi... albo...). Więc otworzyła te drzwiczki, tasiemkę przytrzymującą firankę włożyła w otwór i przytrzasnęła drzwiczkami... Istotnie teraz można było swobodnie patrzyć. Więc patrzyłem na jej zreumatyzowane ręce, zupełnie takie jak ręce mojej matki, patrzyłem, jak uwijały się z tasiemkami, pętelkami... Wyjaśniała mi coś ledwie słyszalnymi zdaniami, które ginęły gdzieś w połowie wypowiedzenia, jakby uznawała je za nie dość ważne dla adresata... Jakby wiedziała już z góry
się lepiej patrzyło... A sposób na to ma taki: otwiera drzwiczki, przez które cesarz mógł patrzyć na publiczność (po drugiej stronie były drzwiczki, przez które imperator mógł patrzyć na wnętrze sceny, dawać znaki aktorom albo<br> &lt;page nr=268&gt;<br> inspicjentowi... albo...). Więc otworzyła te drzwiczki, tasiemkę przytrzymującą firankę włożyła w otwór i przytrzasnęła drzwiczkami... Istotnie teraz można było swobodnie patrzyć. Więc patrzyłem na jej zreumatyzowane ręce, zupełnie takie jak ręce mojej matki, patrzyłem, jak uwijały się z tasiemkami, pętelkami... Wyjaśniała mi coś ledwie słyszalnymi zdaniami, które ginęły gdzieś w połowie wypowiedzenia, jakby uznawała je za nie dość ważne dla adresata... Jakby wiedziała już z góry
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego