Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
jednak Witek, bo z nim robiłam to częściej, a Eduardo wtedy właśnie wyjechał.
Był także ów tajemniczy agent kontrwywiadu. Przeżyła z nim upojną, pijaną noc, ale była to jedynie nic nie znacząca przygoda. Agent, podobno doskonały w szpiegowskiej profesji, okazał się erotyczną miernotą. Brutalnymi gestami starał się zatuszować własne braki.
Iw, jeszcze przed ślubem z Witkiem, próbowała zwierzyć się ze swych wątpliwości Julii.
- Chyba jego ojcem jest Witek - powiedziała przy kolacji.
- Chyba? - podchwyciła Julia. - Nie podoba mi się to twoje "chyba". To brzmi jak powód do rozwodu... Jego ojcem może być tylko twój mąż. Rozumiesz? Tylko on! Inaczej możesz mieć kłopoty
jednak Witek, bo z nim robiłam to częściej, a Eduardo wtedy właśnie wyjechał.<br>Był także ów tajemniczy agent kontrwywiadu. Przeżyła z nim upojną, pijaną noc, ale była to jedynie nic nie znacząca przygoda. Agent, podobno doskonały w szpiegowskiej profesji, okazał się erotyczną miernotą. Brutalnymi gestami starał się zatuszować własne braki.<br>Iw, jeszcze przed ślubem z Witkiem, próbowała zwierzyć się ze swych wątpliwości Julii.<br>- Chyba jego ojcem jest Witek - powiedziała przy kolacji.<br>- Chyba? - podchwyciła Julia. - Nie podoba mi się to twoje "chyba". To brzmi jak powód do rozwodu... Jego ojcem może być tylko twój mąż. Rozumiesz? Tylko on! Inaczej możesz mieć kłopoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego