Typ tekstu: Książka
Autor: Tokarczuk Olga
Tytuł: Prawiek i inne czasy
Rok: 1996
zasuwa zazgrzytała i otworzył mu stary mężczyzna w ciemnoszarym habicie, mężczyzna, którego nigdy do tej pory nie widział.
Izydor powiedział, z czym przyszedł. Zakonnik nie zdziwił się, nie uśmiechnął. Skinął głową i kazał Izydorowi czekać. Na zewnątrz. Zgrzytnęły zamykane na powrót drzwi. Po kilkunastu minutach otworzyły się znowu i pozwolono Izydorowi wejść do środka. Zakonnik prowadził go teraz korytarzami, schodami w dół i w górę, aż do przestronnej, pustej sali, w której stało biurko i dwa krzesła. Po następnych kilkunastu minutach do sali wszedł inny zakonnik, ten, który chodził na pocztę.
- Chciałbym wstąpić do zakonu - oświadczył Izydor.
- Dlaczego? - zapytał po prostu
zasuwa zazgrzytała i otworzył mu stary mężczyzna w ciemnoszarym habicie, mężczyzna, którego nigdy do tej pory nie widział.<br>Izydor powiedział, z czym przyszedł. Zakonnik nie zdziwił się, nie uśmiechnął. Skinął głową i kazał Izydorowi czekać. Na zewnątrz. Zgrzytnęły zamykane na powrót drzwi. Po kilkunastu minutach otworzyły się znowu i pozwolono Izydorowi wejść do środka. Zakonnik &lt;page nr=207&gt; prowadził go teraz korytarzami, schodami w dół i w górę, aż do przestronnej, pustej sali, w której stało biurko i dwa krzesła. Po następnych kilkunastu minutach do sali wszedł inny zakonnik, ten, który chodził na pocztę.<br>- Chciałbym wstąpić do zakonu - oświadczył Izydor.<br>- Dlaczego? - zapytał po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego