Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Tytuł: Glamour
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Audrey Hepburn kiedyś powiedziała: "Rani tylko to, co jest prawdą". Zawsze w to wierzyłam. Mam to szczęście, że ludzie odbierają mnie teraz jak dojrzałą kobietę. Nie ma nic trudniejszego, gdy jesteś bardzo młoda, masz siedemnaście lat, ciągle jesteś na celowniku paparazzich i musisz odpierać niekończące się ataki prasy i mediów. Ja jestem już dużą dziewczynką i umiem poradzić sobie z całą tą nagonką. Potrafię przyjąć wszystkie ciosy tak jak każda inna kobieta i iść do przodu.
G.: Masz 33 lata, wyglądasz na 25, żadnej zmarszczki, masz świetną figurę, mimo że niedawno urodziłaś drugie dziecko. Zasługa genów czy cudownego eliksiru?
U.T.: Przygotowując
G.: Masz 33 lata, wyglądasz na 25, żadnej zmarszczki, masz świetną figurę, mimo że niedawno urodziłaś drugie dziecko. Zasługa genów czy cudownego eliksiru?
U.T.: Przygotowując
Audrey Hepburn kiedyś powiedziała: "Rani tylko to, co jest prawdą". Zawsze w to wierzyłam. Mam to szczęście, że ludzie odbierają mnie teraz jak dojrzałą kobietę. Nie ma nic trudniejszego, gdy jesteś bardzo młoda, masz siedemnaście lat, ciągle jesteś na celowniku paparazzich i musisz odpierać niekończące się ataki prasy i mediów. Ja jestem już dużą dziewczynką i umiem poradzić sobie z całą tą nagonką. Potrafię przyjąć wszystkie ciosy tak jak każda inna kobieta i iść do przodu.</></> <br><who1>G.: Masz 33 lata, wyglądasz na 25, żadnej zmarszczki, masz świetną figurę, mimo że niedawno urodziłaś drugie dziecko. Zasługa genów czy cudownego eliksiru?</> <br><who2><transl>U.T.: Przygotowując
