Nie damy się zastraszyć miejscowym reakcjonistom.<br>Reportaż napisałem, Zenek przeczytał i pochwalił.<br>- Ostry, ale szczery. Tacy jak on psują dobre imię Partii. Dajemy do najbliższego numeru.<br>Cenzura zdjęła tekst z wielkim hukiem, a naczelny musiał się tłumaczyć, że coś takiego zamierzał opublikować. Przeczytałem reportaż na zajęciach na Studium, prowadzonych przez Jacka Maziarskiego z "Polityki" - naturalnie z komentarzem, że tekst został zdjęty przez cenzurę. Wzruszył ramionami:<br>- Weźmiemy to. Nie takie rzeczy publikowaliśmy w "Polityce". Nas nie ruszą.<br>Po dwóch tygodniach na zajęciach rozłożył ręce:<br>- Ten pański magazynier to jakiś nietykalny symbol, czy co? Spadło na cenzurze, mimo że wstawiał się za tym