pychą Asyrii. Toteż głosił, że ludzie winni zrozumieć swą słabość i zaufać Jahwe, co jednak później zrodziło nie uzasadnione przekonanie, że samo istnienie świątyni jest gwarancją całkowitego bezpieczeństwa. Nie znaczy to jednak, że Izajasz żądał tylko samej ufności wobec Jahwe, gdyż taką, która nie łączyła się z posłuszeństwem dla woli Jahwe, uważał za nieszczerą. Piętnował bowiem ofiary i praktyki kultowe, które nie łączyły się z posłuszeństwem wobec woli Jahwe i nie były wyrazem tego posłuszeństwa, zapewniającego według proroka oczyszczenie, odnowę i pomyślność (Iz , 11-19). Upór zaś wobec Jahwe miał sprowadzić na nieposłusznych karę i zagładę (Iz 1, 20).<br>Izajasz głosił