Mówił, mówił, no, miałam do ciebie zadzwonić dzisiaj, ale, kurczę, od rana musiałam sprzątać</>...<br><who2>Zajęta jesteś.</><br><who1>Co? </><br><who2>Zajęta jesteś.</><br><who1>No i zmęczona i zajęta, i</>...<br><who2>i zmęczona i zajęta</>...<br><who1>i, i, zła</>...<br><who2>Co?</><br><who1>I zła. </><br><who2>A czemu?</>...<br><who1>Na sprzątanie.</><br><who2>Na sprzątanie. Nie złość się zostaw sprzątnie, to się przestaniesz złościć.</><br><who1>Jak tam żyjesz?</><br><who2>No, żyję.</><br><who1>Co?</><br><who2>No, żyję.</><br><who1>Żyjesz? A jak w tą pogodę się czujesz?</><br><who2>Co.</><br><who1>Łukasz przycisz to troszeczkę dobrze.</><br><who2>No, wiesz, ciepło jest, no, właśnie nie ma takich żarów, jak były w lipcu ubiegłego roku, czy tam w lecie, no, <gap> ale generalnie, no, nie wiem, <gap> jakoś wytrzymuję.</><br><who1>A co